przewodnikzakwaterowanieprzyrodagaleriamapa serwisulinki
przewodnik trasy dla doświadczonych
Lodowa Przełęcz, 2376 m
Sedielko
cel: Lodowa Przełęcz, 2376 m
przez: doliny Zimnej Wody i Jaworową (Malá Studená i Javorová dolina)
początek: Stary Smokowiec / Tatrzańska Łomnica / Tatrzańska Leśna
koniec: Tatrzańska Jaworzyna / Stary Smokowiec / Tatrzańska Łomnica / Tatrzańska Leśna

Szlak dość długi, ale technicznie nietrudny i piękny widokowo. Można go skrócić, po dojściu na przełęcz wracając w dół tą samą drogą, choć z uwagi na walory Doliny Jaworowej lepiej tego nie robić.
Szlak ten można wykorzystać do powrotu przez góry do Polski - kończy się on w Javorinie, 3km szosą od przejścia granicznego na Łysej Polanie.
Pierwsza połowa trasy pokrywa się z początkiem opisanej w pkt 3.7 trasy na Czerwoną Ławkę.



czas przejścia
odcinka:
(wariant a)
1:05
czas
powrotu
odcinkiem:
(wariant a)
0:50

Do Polany Staroleśnej dostać się możemy na cztery sposoby:




czas przejścia odcinka:
1:05
czas powrotu odcinkiem:
0:50

a. ze Starego Smokovca - zielonym szlakiem 45 min. pieszo lub kolejką do Hrebienka, po czym 20 min. czerwonym szlakiem (łącznie 1:05h; przy użyciu kolejki szybciej)




czas przejścia odcinka:
1:10
czas powrotu odcinkiem:
1:00

b. ze Starego Smokovca - zielonym szlakiem 45min. pieszo lub kolejką do Hrebienka (tak się odmienia po słowacku tę nazwę) i dalej zielonym 15min do Wodospadów, potem (nie przechodząc mostka) 10min. szlakiem niebieskim,



czas przejścia odcinka:
2:00
czas powrotu odcinkiem:
1:45

c. z Tatrzańskiej Łomnicy - szlakiem niebieskim, (2h)




czas przejścia odcinka:
1:45
czas powrotu odcinkiem:
1:30

d. z Tatrzańskiej Leśnej - żółtym szlakiem (1h30m) potem 10min. szlakiem niebieskim, łącznie 1h45m,

Ten pierwszy wariant jest najkrótszy i najwygodniejszy (droga Hrebienok-Polana jest pozioma i b. szeroka), ale wybierając go, omijamy wspaniałą atrakcję, jaką są Wodospady Zimnej Wody, wzdłuż których przechodzi się wybrawszy wariant b, c, lub d. Z nich wszystkich szlak żółty jest najbardziej relaxacyjny - prowadzi wzdłuż wspaniałego potoku i nie jest zbyt uczęszczany. Jednak idąc w górę warto wybrać wariant szybki, gdyż i tak będziemy wracać przez Staroleśną Polanę, więc wtedy - jeśli wystarczy nam sił i czasu - możemy poprzyglądać się wszystkim atrakcjom. Przy szlaku niebieskim, w pobliżu węzła szlaków, leży też malutka Reinerova chatka (1295m), najstarszy istniejący budynek schroniskowy w Tatrach, wybudowany w 1865 r. Obecnie mieści ona muzeum nosiczów, gdzie można zobaczyć ich sprzęty, zdjęcia i listę rekordów.

Wodospady Zimnej Wody (Studenovodské vodopády, Vodopády Studeného Potoka) nie tak ogromne jak polska Wielka Siklawa, ale bardzo malownicze, spływają wielością kaskad po głazach, tworząc głębokie baseny. Niestety zazwyczaj kontemplowanie ich naturalnego piękna zakłócają liczni (z uwagi na bliskość kolejki) w tym miejscu turyści, także ci o niskiej kulturze, i rozwrzeszczane dzieci. Wchodzenie na kamienie, a zwłaszcza chodzenie po nich z aparatem fotograficznym przystawionym do oka, grozi utratą życia; jeden z licznych wypadków miał miejsce w 2001 roku, kiedy chłopak spadł z kamienia, stracił przytomność i utopił się.

Zimna Woda
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia
Zimna Woda
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia
Wodospady Zimnej Wody
fot. Luiza
powiększenie zdjęcia
Górna stacja kolejki poziemnej - Hrebienok.
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia
Reinerova Chatka - muzeum nosiczów
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia



czas przejścia
odcinka:
0:30
czas
powrotu
odcinkiem:
0:30
czas
łączny
od początku:
1:35
czas
powrotu
do początku:
1:20

Od Polany Staroleśnej (Starolesnianska Poĺana) postępujemy szlakiem czerwonym "Magistralą" - szeroka ścieżka, ułożona z dużych kamieni, wznosi się bardzo powoli, jest niemal pozioma. Początkowo idziemy lasem, po kilkunastu minutach dochodzimy do przepięknego, imponującego Wyżniego Wodospadu (Obrovský, czyli Olbrzymi). Jest to dwudziestometrowa struga wody, spadająca pionowo pomiędzy skałami, na dole leży ogromny głaz. Wodospad oglądać można bardzo wygodnie, z mostka przerzuconego tuż przed nim.

Po chwili wychodzimy z lasu - szlak otoczony jest przez kosodrzewinę, limby oraz gigantyczne złomy skalne. Odsłania się widok w stronę z której przyszliśmy - na budynki w pobliżu Hrebienka i Sławkowski Szczyt, na którego zboczach one leżą. Spoglądając za siebie widzimy otwierający się widok w głąb doliny Starolesnej. Wkrótce szlak ostro zakręca i wówczas odsłoni nam się wnętrze doliny Zimnej Wody. Wchodzimy znów w las, po kilku minutach dochodzimy do skrzyżowania szlaków - "Magistrala" czerwona odchodzi w prawo, a my skręcamy w lewo wraz ze szlakiem zielonym i po minucie docieramy do Schroniska Zamkovskiego (Zamkovského chata 1475m).

Widok z Magistrali w głąb Doliny Staroleśnej
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia
Widok z Magistrali w głąb Doliny Zimnej Wody
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia
Vodopád Obrovský, czyli Olbrzymi
fot. Luiza
powiększenie zdjęcia
Kamień u stóp wodospadu
fot. Luiza
powiększenie zdjęcia
Schronisko Zamkowskiego
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia



czas przejścia
odcinka:
2:00
czas
powrotu
odcinkiem:
1:40
czas
łączny
od początku:
3:35
czas
powrotu
do początku:
3:00

Wchodząc w Dolinę Zimnej Wody od schroniska idziemy przez chwilę lasem, potem zaczynają się kosodrzewiny, limby, brzozy i jarzębiny. Roślinność jest bujna i bogata, a w swym pędzie zdobywania nowych miejsc do życia wspina się po bocznych skałach bocznych ścian doliny, tak że drzewa i kosówki rosną zawieszone nad przepaściami na stromych a nawet pionowych urwiskach. Powyżej nich wznoszą się koronki skalnych grani. Od lewej strony Dolinę Zimnej Wody ogranicza Pośrednia Grań, a od prawej - masyw Łomnicy. Po przejściu niewysokiego progu doliny idziemy przez płaskie jej dno, porośnięte kwiatami i trawą. Chwilowo szlak jest lekki, łatwy i przyjemny w miłych okolicznościach przyrody, ale możemy przyjrzeć się temu, co nas czeka: przed sobą widzimy skalny, wysoki na 300m próg następnego piętra doliny, a na górze można nawet wypatrzeć kamienne Schronisko Téry'ego (Téryho Chata).

Coraz mniej trawy, coraz więcej kamieni - robi się stromiej. Przy dobrej pogodzie słońce praży tu bezlitośnie. szlak skręca w lewo i wchodzi w ścianę progu. Dochodzimy do niedużej, ale ładnej siklawy - to ostatnia woda na szlaku. Ścieżka pnie się mozolnie, choć bez ekspozycji, zakosami po płytach i usypiskach skalnych. Po lewej stronie będziemy mijać trójkątną turnię o jednej ścianie całkiem pionowej. Jest to Żółta Ściana (Žltá stena, 2182m), na której zazwyczaj można zobaczyć wspinających się taterników.

Widoczne ze ścieżki schronisko wydaje się być już niedaleko, widzimy je pozornie tuż przed nami; jednak skręcamy w następny zakos, i idziemy, idziemy, idziemy, a po dziesięciu minutach widzimy, że jest ono tak samo daleko, jak przedtem. Kiedy wychodzimy z ostatniego zakosu, wręcz trudno uwierzyc ze to już i ze nie jest to kolejna iluzja.

Téryho Chata (2010m), Schronisko Téry'ego, nazwane tak na cześć założyciela i działacza węgierskiego Towarzystwa Turystów, które wzniosło ów budynek, w 1999 roku obchodziło stulecie istnienia. To schronisko, tak jak i Chata Zbójnicka i Chata pod Rysami, zaopatrywane jest przez nosiczów, wnoszących wszelkie potrzebne rzeczy na plecach. Jesteśmy w Dolinie Pięciu Stawów Spiskich: przepiękne stawy wypełniają zagłębienia wyrzeźbione w skale przez lodowiec. Niezwykle wygladąją owe skały, zaokrąglone i wygładzone, i spływająca po owych płaszczyznach woda. Dolina otoczona jest przez Łomnicę, Lodowy i Pośrednią Grań.

Dolina Zimnej Wody
fot. Luiza
powiększenie zdjęcia
Żółta Ściana
fot. Luiza
powiększenie zdjęcia
Łomnicka Grań widziana z Doliny Zimnej Wody
fot. Luiza
powiększenie zdjęcia
Wodospad na podejściu na drugi próg doliny
fot. Alan
powiększenie zdjęcia
Teryho Chata, 2015 m. W tle Pośrednia Grań
fot. Alan
powiększenie zdjęcia



czas przejścia
odcinka:
0:30
czas
powrotu
odcinkiem:
0:25
czas
łączny
od początku:
4:05
czas
powrotu
do początku:
3:25

Od schroniska szlak zielony wraz z żółtym wiedzie pomiędzy stawami, więc idąc możemy się im przyjrzeć z bliska. Na lewo od ścieżki leży Niżni Staw Spiski (wg przewodnika "Tatry Słowackie" Józefa Nyki 1985m), na prawo najpierw Pośredni (tamże - 2013m) potem Wielki (jw - 2014m). Ścieżka wspina się w górę zakosami pośród kamieni na ramię Kopy Lodowej (Malý Ľadový štít). Po jej przekroczeniu (widać stąd malutki Wyżni Staw Spiski - wg Józefa Nyki 2022m, wg mapy VKÚ 2018m - położony za Wielkim Stawem) schodzimy w dziką i pustą Dolinkę Lodową (Dolinka pod Sedelkom). Na jej dnie - rozejście szlaków: żółty odchodzi w lewo na Czerwoną Ławkę (Priečne Sedlo, 2352m, szlak opisany w pkt. 3.8.3), a w prawo odchodzi zielony na Lodową Przełęcz.

Wielki Staw Spiski
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia
Dolina Pięciu Stawów Spiskich.
fot. Alan
powiększenie zdjęcia
Punkt przy małym stawie to chata Teryho
fot. Luiza
powiększenie zdjęcia



czas przejścia
odcinka:
1:00
czas
powrotu
odcinkiem:
0:50
czas
łączny
od początku:
5:05
czas
powrotu
do początku:
4:15

Szlakiem zielonym wchodzimy na następny próg doliny, za którym leży Modré pleso (Lodowy Staw, wg źródeł słowackich 2192m, wg Nyki 2157m ), najwyżej położony niewysychający staw w Tatrach. Zdarza się nawet, że jest całkowicie rozmarznięty;-)

Podchodzimy teraz piarżyskiem, ścieżką wijącą się zakosami po usypisku kamieni. Jest ona, mówiąc najoględniej, paskudna: przypomina chodzenie po torze kolejowym, tylko że nachylonym pod kątem 45st. Drobny tłuczeń usypuje się spod nóg, w suche dni wzbija się pył, mozolnie i powoli nabieramy wysokości. Nie ma tu nijakiej expozycji, ale musimy uzbroić się w cierpliwość.

Widok z Przełęczy Lodowej (Sedielko, 2376m) jest tak piękny, szeroki i niezwykły, że z nawiązką wynagradza nam ciasnotę i uciążliwość podejścia. Nieprawdopodobnie wygląda widziana z półprofilu zakręcająca wzdłuż doliny ściana Jaworowych; na lewo od nich, w drugim rzędzie, wznoszą się potężne masywy Gerlacha i Staroleśnej; na wprost mamy Wysoką, Rysy, pomiędzy nimi skrawek Krywania, dalej Mięguszowieckie Szczyty, Cubrynę, Żabi Szczyt, Świnicę, Kozi Wierch, Granaty, a nawet Bystrą w Tatrach Zachodnich.

Łomnica i Modré pleso (Lodowy staw) najwyżej położony w Tatrach, widziane spod Lodowej Przełęczy
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia
Lodowa Przełęcz
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia
Pośrednia Grań i Modré pleso
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia
Panorama z Lodowej Przełęczy do doliny Jaworowej
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia
Panorama z Lodowej Przełęczy do doliny Zimnej Wody
fot. Luiza
powiększenie zdjęcia



czas przejścia
odcinka:
1:00
czas
powrotu
odcinkiem:
1:15
czas
łączny
od początku:
6:05
czas
powrotu
do początku:
5:30

Zejście jest nieco mniej mozolne niż podejście, ale tylko dlatego, że idzie się w dół;-) Wijąca się zakosami stroma ścieżka nadal jest pokryta odłamkami kamieni. Po dłuższym czasie podłoże staje się mniej sypkie, ale dalej nierówne i kamieniste. Po zejściu na dno najwyższego tarasu Doliny Jaworowej na krótkim odcinku szlak robi się bardziej poziomy, po czym znów następuje bardziej strome zejście. Docieramy w pobliże Żabiego Stawu Jaworowego (1878m) - bardzo pięknego, otoczonego złomami skalnymi, nad którym wznoszą się niemal półkilometrowe skalne ściany Jaworowego.

Tutaj, w ścianie Jaworowego, w 1910r. uległ wypadkowi taternickiemu Stanisław Szulakiewicz, a podczas akcji ratowniczej zginął zabity przez lawinę kamienną Klimek Bachleda, "Król przewodników tatrzańskich", jak głosi tabliczka mu poświęcona na Cmentarzu Symbolicznym Ofiar Tatr pod Osterwą.




czas przejścia
odcinka:
3:15
czas
powrotu
odcinkiem:
3:45
czas
łączny
od początku:
9:20
czas
powrotu
do początku:
9:15

Ścieżka staje się wygodniejsza, mniej stroma, zstępujemy w coraz niższe, a więc coraz bardziej żywotne piętra roślinności. Ogromne bogactwo i bujność traw, kwiatów, jagód wypełnia dno Zadniej Doliny Jaworowej, na górnej granicy kosodrzewiny. Dalej szlak biegnie przez las, potem znów przez kosówkę, a potem polanę, a potem znów las. ścieżka staje się stopniowo coraz szersza, w końcu przemienia się w drogę zdatną do ruchu kołowego. Idąc nią, warto zerkać w tył, by zobaczyć - kiedy się odsłonią - widoki na pasmo szczytów od Jagnięcego, przez Kołowy, Durny, Baranie Rogi do Lodowego. Kiedy dotrzemy do rozejścia szlaków (w prawod odchodzi niebieski do Koperszadów Zadnich i na Przełęcz pod Kopą), to znak, że do Javoriny (Jaworzyna Spiska) zostały nam jeszcze tylko dwa kilometry. Dolina ta jest naprawdę długa, więc, mimo iż technicznie zupełnie łatwa, wymaga sporego nakładu sił. Ale widoki i spokój, którego można zaznać w tym mało uczęszczanym miejscu, są warte tego.

Prawdziwym rajem jest dolna część Doliny Zadniej Jaworowej, w pobliżu górnej granicy kosówki, gdzie bujnie rosną trawy i kwiaty, a jagody są największe i najsłodsze w Europie (oczywiście nie wolno ich zrywać). Widać stąd wspaniale Tatry Bielskie - białe skały wapienne, odcinające się od zielonych muraw, wyglądających tak, jakby można było wyciagnąć rękę, i pogłaskać je niczym miękki dywan. Dookoła wznoszą się ściany doliny, zwieńczone poszarpanymi skalnymi turniami, u dołu porośnięte kosówką, świerkami, limbami. Niesamowity jest ów kontrast świata żywego - trawiasto-leśnego, pachnącego jagodowo i kwieciście, w dotyku ciepłego i miękkiego od nagrzanych słońcem traw, brzmiącego graniem potoku i owadów, i świata zimnych, dzikich, poszarpanych, nieprzystępnych turni, gdzie tylko wiatry mieszkają, a jedyna barwa to błękit nieba.

Dolina Jaworowa - w głębi Tatry Bielskie
fot. Mama
powiększenie zdjęcia
Copyright © www.xemantic.com 2003